Straaasznie długą mieliśmy przerwę w blogowaniu... Ale z Zosią nagle doba stała się za krótka ;) Dziś mam w końcu chwilkę, dzieci w miarę spokojne, więc nadrabiam zaległości :)
Przede wszystkim DZIĘKUJEMY serdecznie Szkole Podstawowej w Stawku i pani Elżbiecie za zorganizowanie zbiórki dla Stasia! Pani Ela znalazła Stasia sama, zgłosiła się do nas jeszcze w lutym informując, że w szkole wraz z kołem PCK organizuje zbiórkę przeznaczoną dla Stasia. Natomiast od 28 maja do 14 czerwca odbywała się w szkole zbiórka do skarbonki Fundacji. Zebrane pieniążki trafiły na subkonto Stasia w Fundacji i zostaną przeznaczone na rehabilitację :) Jeszcze raz serdecznie dziękujemy!!! Bardzo dużo to dla nas znaczy, każdy grosz jest niezmiernie ważny, gdyż rehabilitacja jest niestety coraz droższa!!!
Z informacji przekazanej nam przez panią Elę wiemy, ,że uczniowie chętnie włączyli się do akcji i okazali wielkie serce. Bardzo nas to cieszy, że juz w najmłodszych kształtowana jest wrażliwość na potrzeby innych i chęć pomocy. Chwała za to takim nauczycielom jak pani Ela!!!
A poza tym - pod koniec kwietnia Stasio wraz z innymi wychowankami naszego Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczego "Nadzieja" uczestniczył w V Chelmskich Teatralnych Spotkaniach Artystów Nieprzetartego Szlaku, pod wspólnym tytułem "Świat kolorów". Dzieci i młodzież, wraz z opiekunami wystąpili z przedstawieniem "Nadzieja w przyjaźni". Wszyscy spisali sie rewelacyjnie! Nie muszę chyba nawet pisać, jakie wzruszenie w matce wywołał Stasio - aktor na dużej scenie...
Nasz długo wyczekiwany majowy turnus na Tratwie musieliśmy niestety odwołać, bo Stasio jak na złość się rozchorował :( Ostatnio nie choruje prawie wcale, a przynajmniej bardzo rzadko, i wtedy, kiedy najbardziej chciałabym go mieć zdrowego - klops :( Następny termin mamy we wrześniu, nawet nie chcę myleć, że znów może się wyjazd nie udać...
Dziękujemy wszystkim, którzy w tym roku przekazali swój 1% podatku na rzecz Stasia!!! Oczywiście wszystkie dane na ten temat, jak i pieniążki, pojawią się w Fundacji dopiero w okolicy listopada, niemniej jednak - już wszystkim dziękujemy :)
Mam nadzieję, że tym razem na następny post nie trzeba będzie tyle czekać... ;) Sytuacja w domu powoli się normuje, choć Zosia jest mocno absorbująca, Stasio również nie daje od siebie za bardzo odejść, ale postaram się pisać coś częściej :)
Pozdrawiamy gorąco!!!
Stasio z rodzicami i Zosią :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz