Dziś chciałabym pokazać coś co nas wprawiło w zachwyt i w niedowierzanie jednocześnie. Będąc z weekendową wizytą u cioci Ani, postanowiliśmy sprawdzić reakcję Stasia na pianino. Kiedyś próbowaliśmy i jego zainteresowanie było minimalne. A teraz - zobaczcie sami:
Teraz nie zostaje nam chyba nic innego, jak kupno pianina :P
1 komentarz:
Brawo Stasiu!!!pozdrawiamy serdecznie:)
Kornelia i Mati
Prześlij komentarz